bigos czy budyń

co wolicie Drodzy Państwo? Nie musicie odpowiadać – uznajmy , że to pytanie retoryczne, a na tym blogu zachowajmy spokój wobec swoich odmiennych preferencji.

Dudi.blog w zamyśle zupełnie nie jest polityczny. Dziś jednak polityki dotknijmy. Tylko troszeczkę. Nie znosze kampanii wyborczych. Zwłaszcza pierwszych tur , ale drugich też. To jest wojna na propagandy. Groteska. Festiwal manipulacji. Znacznie wolę „okres zwykły”.

W ludzi wstępiuje jakiś diabeł. Normalni stają się nienormalni, a nienormalni idiocieją.Spokojni stają się nerwowi, a nerwowym wszystko puszcza. Racjonalni odlatują. Jako użytkownik medium społecznościowego zwanego facebookiem nie mogłem wyjść ze zdumienia co się porobiło z tym narodem? Do tej pory używałem fb po to, żeby zobaczyć co tam u znajomych – bo po to to jest : pasje , zainteresowania, rodzina, srodowisko, dzielenie się życiem.Polityka też, ale z umiarem – w końcu to też część życia. Tymczasem niektórzy wykorzystują to medium i swoje prywatne profile jako tubę propagandową dla swoich poglądów politycznych. I nic, że nikt tego nie lubi – walą na odlew, po kilka razy dziennie – chamsko, agresywnie, prostacko i bardzo często obraźliwie dla tych, których poglądy są odmienne.Gdy się ma takich cała gromadę , człowiekowi robi się niedobrze. Na tych mam jeden sposób, na który dzięki Bogu facebook pozwala: klikam na ptaszka po lewej i odznaczam „przestań obserwować użytkownika”. I jest spokój. Póki co w naturalnuy sposób ubyło zwolenników kandydatów , którzy odpadli w pierwszej turze. Uff. Ale oni jeszcze wrócą. Tymczasem co bardziej zaangażowani zwolennicy pozostałych dostali kociokwiku. Zero merytoryki, same emocje. Nagle do rzeczy najważniejszych urasta to, że ktoś komuś podpowiedział, że nalezy przytulić czy pocałować. I cała Polska tylko o tym. Gra na emocjach, której ulegamy. No trzeba to wytrzymać , jeszcze dwa tygodnie.

Niemniej – jako, że w polityce się dzieje i zaczyna być „ciekawie”- wracam do Myśli Paradoksalnych. Założyłem im nawet stronę na fb, na której będe po pierwsze linkował nowe wpisy, po drugie umieszczał polityczno/społeczno/gospodarcze szorty (krótkie mysli i „eureki” ) oraz linki do rzeczy z mojego punktu widzenia istotnych. Jaki jestem wiecie mniej więcej – ja nie jestem z tych, którzy zmieniają poglądy w jedną noc. A tzw. fanpage’a założyłem , ponieważ nie znoszę , gdy ktoś wali mi polityką między oczy, kiedy nie bardzo sobie tego życzę. Nie chcę więc ani na tym blogu ani na fanpage’u dudiblog umieszczać tematów politycznych – bo inna jest jego specyfika. Kto chce się poboksować, zapraszam na bloga Myśli Paradoksalne, gdzie zamierzam się wywnętrzać politycznie, porządkować skołatane myśli i absolutnie nie być bezstronnym. A żeby być na bieżąco można na własną odpowiedzialność polubić na fb „myśli paradoksalne„. Jeżeli chodzi o treść , to jeszcze nic tam nie ma , ale forma mi się podoba 🙂

fotki z bloga kulinarnego: